14 stycznia 2013

Rozdział 7.

* Z perspektywy Anieli .

W nocy nie mogłam spać. Cały czas myślałam o tej sytuacji z Piotrkiem. Zasnęłam około czwartej nad ranem. Po krótkim śnie obudził mnie budzik nastawiony przez Marysię na 8.
- Wstawaj. Jest już 8 . - szturchnęłam ją.
- Dobra, dobra. - powiedziała i przewróciła się na drugi  bok.
- Rusz się . Za pół godziny jest śniadanie.
- Ok, ale Ty idź pierwsza sie umyć. - powiedziała jeszcze zaspana Mańka
- To ja już idę.
Po jakiś 20 minutach byłyśmy juz obie umyte i gotowe na śniadanie. Marysia jeszcze była w łazience, bo robiła make-up. Po chwili zapukał do nas Kuraś.
- Heeej. No chodźcie, śniadanie .
W tym momencie z łazienki wyszła Marysia.
- Ooo cześć - Bartek cały czas patrzył na Mańkę - ślicznie wyglądasz ... Ty też Aniela.
Gdy Marysia z Bartkiem poszli na śniadanie, ja zamykałam pokój. W tym momencie wyszedł Piotrek.
- Oo Hej - powiedział i pocałował mnie w policzek
- Cześć. - odwzajemniłam całusa. - Idziemy razem ?
- Jasne.
Po chwili byliśmy już na stołówce. Usiadłam razem z Piotrkiem przy stoliku. Razem z nami siedzieli Bartek i Mańka, Ziomek i Igła.
- Ej, Pit dlaczego Cię wczoraj razem z nami nie było ?  - zapytał ciekawy i zawsze uśmiechnięty Igła.
- Piotrka wczoraj głowa bolała i źle się czuł. - wyręczył Nowakowskiego Bartek.
- A Ciebie Aniela dlaczego nie było ? - zapytał libero
- No Anielę również jak Cichego głowa bolała i była zmęczona - tym razem mnie wyręczyła Marysia
- Ooo, to byli razem w ośrodku. Ciekawe co się interesującego działo pod nasza nieobecność ? - powiedział z usmiechem na ustach Krzysiek.
- Nic. - powiedzieliśmy równo z Piotrkiem . - Nic się nie działo. Nawet nie wiedziałam, że Piotrek też został - dokończyłam już sama i popatrzyłam sie na Cichego .
Podczas śniadanie rozmawialiśmy o wszystkim oczywiście cała uwaga była skupiona na mnie i Marysi.
Nie lubiłam być w centrum, ale w tym wypadku nie miałam wyjścia. Po jakiś 20 minutach byłam już po śniadaniu. Gdy znowu snułam się za grupą dołączył do mnie Pit.
- Idziemy na spacer ? - zapytał
- Ok. Możemy iść.
Po chwili byliśmy w parku, w tym parku, w którym wczoraj się pocałowaliśmy. Usiedliśmy na ławce i przez chwile byliśmy pogrążeni w ciszy.
- Szkoda, że już dziś jedziesz - przerwał Piotrek
- Ale w środę wracam juz z cała dokumentacją i znowu sie zobaczymy. - pocieszyłam go.
-  Bardzo Cię lubię. Chociaż znamy się jeden dzień. - uśmiechnął się. - Czuję jakbym znał się z Tobą całe życie.
- Mam bardzo podobne uczucia. - powiedziałam .
W tym momencie pomyślałam, że chyba zakochałam sie w Piotrku. Ale to jest nie możliwe. Nigdy aż tak szybko nie zmieniałam uczuć. 
Rozmawialiśmy jeszcze z Piotrkiem. Wymieniliśmy się numerami telefonów i adresami e-mail. Postanowiliśmy się zbierać, gdyż miałam już wracać z Marysią do Wrocławia. Po 10 minutach byłam już w pokoju.
- Cześć Mańka, już jestem.
- Widzę, gdzieś Ty sie podziewała, szukałam Cię. Piotrek też zniknął.
- Już się znalazł razem ze mną. - uśmiechnęłam się. - byliśmy na spacerze, pożegnać się.
- Ty z Piotrkiem ? Coś sie dzieje lub stało o czym ja nie wiem ?  - przysiadała się do mnie na łóżko przyjaciółka.
- Nic się nie dzieje, nic poważnego się nie wydarzyło.
- Taak jaasne. To gdzie się wczoraj było ?
- Byłam w pokoju, czytałam książkę. A później usnęłam. Jak widzisz nic sie nie stało .
- Dobra i tak wiem,że ściemniasz. Widziałam, że wyciągnęłaś buty i są całe brudne.
- Ok, jak chcesz wiedzieć byłam na spacerze ...
- Sama ???
- Dasz mi dokończyć ? - lekko się zdenerwowałam.
- Ok, już mów.
- Byłam na spacerze z Piotrkiem chcieliśmy się przewietrzyć i poszliśmy jeszcze do włoskiej knajpki. - powiedziałam na jednym oddechu.
- Czyli coś się stało i to nawet cos poważnego. Dlaczego mi nie chciałaś powiedzieć ? Przecież wiesz, że ze mną możesz o wszystkim porozmawiać . - przytuliła się do mnie.
- Przecież wiem. - uśmiechnęłam się.
- Coś jeszcze się wydarzyło ?
- Nie - skłamałam, tak jak obiecałam Cichemu miałam zapomnieć o całym wydarzeniu, które zaszło wczorajszej nocy.
- Ok. Pakuj się, bo jeszcze mamy iść z chłopakami na spacer. - powiedziała do mnie Marysia.
Po jakiś 15 minutach byłam już spakowana. Postanowiłam się tylko odświeżyć i mogłam iść na ten spacer z wielkoludami i Mańką.
- To co zbieramy się ? - zapytałam się przyjaciółki.
- Jasne. Idź do Bartka i powiedz, że my już jesteśmy gotowe.
Po chwili byłam juz pod drzwiami do pokoju chłopaków. Zapukałam i usłyszałam tylko " Proszę "
- Heej. Miałam Wam powiedzieć że my jesteśmy już gotowe. - powiedziałam do Pita, który właśnie przerwał grać na kompie.
- Usiądź, Kurek jeszcze się szykuje. - powiedział siatkarz zakładając już buty.
- Ok. U mnie to samo Marysia juz okupuje łazienkę.
- Wyglądasz ślicznie. powiedział siatkarz odgarniając kosmyk włosów z nad mojej twarzy.
- Dzięki. Ty tez całkiem fajnie wyglądasz. To może poczekamy na tych " strojnisiów przed ośrodkiem. Ok ? - zapytałam
- Jasne, też o tym pomyślałem. Tylko krzynkę Barkowi, że wychodze i zaraz będę.
- Ok to ja powiem Marysi. - wyszłam z pokoju Pita i udałam się do swojego.
- Maryśka wychodź . - krzyknęłam do przyjaciółki zza drzwi łazienki.
- Dobra już idę , daj mi 10 minut. Ok ?
- Ok, ja czekam na dworze. Pośpiesz się - znowu krzyknęłam zamykając drzwi za sobą.
Spotkałam po drodze Ziomka.
- Ooo. Hej. - powiedział.
- Cześć. co tam ?
- Gotowa, bo idziemy na spacer. Długi spacer. - uśmiechnął się Łukasz.
- Jasne. Jestem na to przygotowana.
W tym momencie dołączył do nas Pit.  Spojrzał sie porozumiewawczo na Ziomka.
- Dobra ja jeszcze powiem Igle, że ma się zbierać i możemy iść.
- A reszta ?  - zapytałam
- Ja juz powiem. - dodał Ziomek. i uśmiechnął sie do Pita.
Po chwili byliśmy już na dworze. Usiedliśmy na ławce.
- Wracasz do nas w środę, tak ? - zapytał Piotrek.
- No nie wiem, nie wiem. A chcesz żebym wracała ?
- Czy ja chce - w tym momencie pokiwałam twierdząco głową a Piotrek dalej kontynuował.- No jasne, że chce. Sądze, że reszta chętnie Cię jeszcze raz zobaczy.
- No dobra, może przyjadę.
- Może ???
- Przyjadę, jak bardzo tego chcesz.
- Chcę. - powiedział i przybliżył się do mnie.
Spojrzeliśmy sobie w oczy ...

______________________________________________
Kolejna część opowiadanie już jutro. :) Jak już czytacie to komentujcie. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz